Zawezwanie do próby ugodowej to czynność inicjująca pojednanie pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem, przeprowadzana w obecności sądu. Postępowanie pojednawcze oznacza, że zawezwanie ma charakter ugodowego egzekwowania wierzytelności. Zamiast pozwu wierzyciel składa wniosek do sądu rejonowego, który ma kompetencje do rozpatrywania
Nie jest tutaj potrzebne żadne działanie dłużnika, wierzyciela czy osoby trzeciej. Szczególnym wyróżnieniem dla przedawnienia długu jest także i to, że dług przedawniony nie znika. On nadal istnieje. Odpada jedynie szansa wierzyciela na to, aby dochodzić od potencjalnego dłużnika zapłaty przedawnionej wierzytelności.
Przepisy ustawy o prawach pokrewnych i prawie autorskim mówią o tym, że wykorzystanie wizerunku do celów marketingowych wymaga uzyskania zgody od osób, które widoczne są na fotografiach. Akt prawny nie określa, jaką formę musi przybrać taka zgoda – najważniejsze, by była ona możliwa do udowodnienia. Dlatego też coraz większa
Czy wcześniej wysyła zawiadomienie, informacje że będzie prowadzona egzekucja? 13. Rozwiń. W jakie dni i w jakich godzinach może dokonywać czynności? Czy może to być noc, albo święto? 14. Rozwiń. Czy komornik może dokonywać czynności pod nieobecność dłużnika? Albo gdy w domu są tylko nieletni, czy np. osoby chore?
Jeśli wkracza on w życie osoby zadłużonej bez jej wiedzy o jakimkolwiek postępowaniu sądowym to dobra wiadomość. Można wówczas stwierdzić, że oddłużenie i ulga od długu są możliwe. Jeśli jednak pozwany dłużnik nie robił sobie nic z przychodzących pism sądowych to wówczas ratunek jest niemal niemożliwy. Dlatego tak
Jak wynika z ustawy, w dokumencie należy zawrzeć: Informacje identyfikujące dłużnika – imię i nazwisko, miejsce zamieszkania, adres i numer PESEL lub inny numer, który umożliwi weryfikację jego tożsamości. Należy również podać NIP, ale tylko w przypadku, gdy wnioskodawca miał taki numer w ciągu 10 lat przed złożeniem wniosku.
. Fot. 123RF Na "czarną listę" dłużników może trafić zarówno osoba fizyczna, jak i właściciel firmy. Ich dług wcale nie musi być duży. Każdy z nas może również dopisać do rejestru niesolidnego wierzyciela, np. pracodawcę zalegającego z wypłatą wynagrodzenia. Na „czarną listę” dłużników możemy trafić za własne i cudze grzechy. Za własne, gdy jako osoba fizyczna zaciągnęliśmy dług wyższy niż 200 złotych brutto i nie reagujemy na wezwanie wierzyciela do zapłaty. Kwota 200 zł obejmuje również naliczone odsetki. Natomiast za cudze grzechy trafimy na listę dłużników, gdy ktoś posługując się naszym skradzionym lub podrobionym dokumentem tożsamości i zaciągnął zobowiązania, na przykład kredyt w banku. Jeśli się o tym dowiemy, to koniecznie powiadommy o tym fakcie wierzyciela. Zgłośmy na policji popełnienie przestępstwa. Na czas wyjaśnienia sprawy wierzyciel powinien zawiesić wpis w biurze informacji gospodarczej. Zostanie usunięty z rejestru, gdy do biura trafią z policji informacje, że rzeczywiście doszło do złamania prawa. Obecnie trzy największe biura informacji gospodarczej, w których notowani są dłużnicy, to: Krajowy Rejestr Długów, Rejestr Dłużników ERIF BIG oraz BIG InfoMonitor Przeczytaj także: Odpracowywanie długów na rzecz spółdzielni mieszkaniowej. Kiedy to możliwe? Kiedy osoba fizyczna jest dopisywana do listy dłużnikówDo biura informacji gospodarczej trafiają wszyscy, którzy są zadłużeni dłużej niż dwa miesiące (60 dni).Wierzyciel musi wysłać do dłużnika zawiadomienie, że jeśli w ciągu 30 dni nie spłaci należności, to zostanie wpisany do rejestru dłużników. Takie zawiadomienie jest wysyłane listem poleconym lub dostarczane do rąk własnych. Co istotne, jeśli w tym terminie nie spłacimy długu, to wierzyciel nie ma obowiązku poinformować o tym, że dopisał nas na „czarną listę”. Jeśli spłacimy nasz dług, to wówczas w ciągu 14 dni od momentu, gdy pieniądze wpłyną na konto wierzyciela, ten ma obowiązek usunąć nasze dane z rejestru. Nie pozostanie w nim żaden ślad, że mieliśmy dług. Mamy jeszcze jedno wyjście: czekać aż nasz dług zostanie automatycznie wykasowany z rejestru. Stanie się tak po dziesięciu latach od jego wpisania. Zobacz też: Nie zawsze możliwe jest odpracowywanie długów Jakie są konsekwencje trafienia na „czarną listę” dłużnikówDłużnicy notowani w rejestrze mają spore problemy na przykład z zaciągnięciem kredytu czy kupieniem jakiegoś towaru na raty. Firmy telekomunikacyjne nie chcą im sprzedawać telefonów w promocji, a operatorzy telewizji kablowej i dostawcy szerokopasmowego internetu odmawiają świadczenia swoich usług. Dłużnicy mogą mieć również kłopot z wynajęciem mieszkania czy biura. Jeśli jednak banki, firmy leasingowe i pośrednictwa ratalnego, operatorzy telefoniczni, telewizje kablowe podpiszą umowę z dłużnikiem, to mogą mu zaoferować gorsze warunki. Przeczytaj też: Coraz więcej osób przed podjęciem pracy sprawdza firmę w rejestrze dłużników Kiedy firma jest dopisywana do listy dłużnikówW rejestrze dłużników figurują nie tylko konsumenci, ale również firmy. Przedsiębiorca, wobec którego zalega z płatnościami inna firma może dopisać swojego dłużnika do rejestru, gdy zostaną spełnione trzy warunki. Po pierwsze dłużnik musi zalegać na co najmniej 500 złotych. Po drugie wierzyciel jest zobowiązany poinformować swojego dłużnika co najmniej miesiąc przed wpisem o zamiarze przekazania jego danych do rejestru. Po trzecie od daty płatności faktury lub rachunku musi minąć co najmniej 60 dni, czyli o tyle dni musi być przeterminowane zobowiązanie. Zatem tak naprawdę w przypadku firm do dokonania wpisu do rejestru dłużników wystarcza niezapłacona faktura lub rachunek. Jeżeli dłużnik nie spłaci swojego zobowiązania, informacje o jego zadłużeniu będą dostępne w bazie rejestru przez dziesięć lat. Gdy dłużnik spłaci swoje zobowiązanie, wierzyciel ma obowiązek w ciągu 14 dni usunąć te informacje z bazy danych. Uwaga! Wpisanie przedsiębiorcy na „czarną listę” dłużników znacznie zwiększa prawdopodobieństwo oddania niezapłaconych należności. Ze zgromadzonych tu danych informacje czerpią banki i firmy leasingowe, a także przedsiębiorcy z sektora MSP ze wszystkich branż. Przedsiębiorstwo, które widnieje na liście zadłużonych, napotka na szereg trudności przy zaciąganiu kolejnych zobowiązań finansowych (np. kredytów, pożyczek), straci także wiarygodność w oczach innych kontrahentów. Zobacz również: W Kujawsko-Pomorskiem jest coraz więcej alimenciarzy. Ich długi rosną Kiedy sami możemy dopisać wierzycieliDo 13 czerwca 2010 roku prawo do upubliczniania danych swoich dłużników mieli tylko przedsiębiorcy. Nowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, która weszła w życie 14 czerwca 2010 roku, umożliwia to także konsumentom. Zatem możemy na czarnej liście dłużników umieścić np. kolegę z pracy, który nie chce nam oddać pożyczonych pieniędzy albo pracodawcę, który zalega nam z wypłatą wynagrodzenia. Informacje dotyczące zobowiązań z zakresu prawa pracy w razie egzekucji komorniczej mają pierwszeństwo zaspokojenia. A więc w sytuacji, gdy potencjalny kontrahent widnieje w rejestrze dłużników z powodu zalegania z wypłatą pensji, może się okazać, że jego kontrahenci nie otrzymają należnych im pieniędzy, w pierwszej kolejności trafią one bowiem do pracowników czekających na zaległe wynagrodzenia. Aby umieścić dłużnika w rejestrze, musimy mieć wyrok sądu z klauzulą wykonalności, potwierdzający nasze roszczenie. Przed dopisaniem dłużnika trzeba mu jeszcze wysłać wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem, że jeśli w ciągu 14 dni nie ureguluje długu, to jego dane trafią do rejestru. Wbrew powszechnemu mniemaniu w wielu przypadkach uzyskanie wyroku sądowego nie jest trudne. W przypadku długów alimentacyjnych wystarcza wyrok sądu zasądzający alimenty, konieczne jest tylko poproszenie sądu o nadanie mu klauzuli wykonalności. Także sądy pracy sprawy pracownicze o zapłatę rozpatrują bardzo szybko. W sporach o zapłatę, jeśli tylko wierzyciel posiada dokumenty potwierdzające jego roszczenia (np. umowę pożyczki), może wystąpić do sądu o wydanie wyroku w trybie nakazowym (bez przesłuchania stron). Taka procedura jest znacznie szybsza i niedroga. Przeczytaj też: Surowsze kary dla alimenciarzy – co im grozi Sprawdź ogłoszenia: Praca
Policja dokonuje zatrzymania osoby, gdy istnieje podejrzenie, że popełniła ona przestępstwo. Natomiast każdy obywatel ma prawo dokonać zatrzymania, jeżeli ma to miejsce zaraz po popełnieniu przestępstwa. Policja dokonuje zatrzymania osoby w momencie, gdy istnieją przesłanki, że może być ona przestępcą. Celem takiego działania jest nie tylko postawienie kogoś przed sądem, ale także uniemożliwienie ucieczki lub zatarcia śladów. Zatrzymania można dokonywać np. na ulicy, ale także w domach - każde miejsce jest odpowiednie, o ile prowadzi do celu. Miejsce i pora zatrzymania może być podyktowana tzw. elementem zaskoczenia. Dlatego w materiałach policyjnych często można zaobserwować akcje w domach przestępców, które funkcjonariusze przeprowadzają w nocy lub nad ranem. Ważne! Policja musi wypuścić zatrzymanego, jeżeli takie polecenie wyda sąd lub prokurator. Musi go zwolnić także wtedy, gdy w ciągu 24 godzin od przekazania go do dyspozycji sądu nie doręczono mu postanowienia o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania Podstawa do zatrzymania Generalnie prawo do zatrzymywania osób ma policja. W określonych okolicznościach może tego dokonać także inny organ albo nawet obywatele. W ostatnim przypadku jest to możliwe, gdy do zdarzenia niezgodnego z prawem dochodzi w obecności osób postronnych (np. przechodniów), które podejmują decyzję o złapaniu przestępcy. Mówi się wtedy, że złapano kogoś na gorącym uczynku. Taką osobę trzeba jednak przekazać policji. Zatrzymanie przez obywateli ma swoje uzasadnienie, gdy np. przestępstwo dokonało się na ich oczach. Policja wykonując swoje zadania także musi mieć odpowiednie uzasadnienie. Policja może zatrzymać daną osobę tylko wtedy, gdy istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo. Dodatkowym czynnikiem, który pozwala na zatrzymanie kogoś, jest obawa, że ten ktoś ucieknie, będzie się ukrywał lub zacierał ślady w danej sprawie. Podejrzenie popełnienia przestępstwa musi mieć jednak oparcie w jakichś dowodach, dokumentach. Muszą one wskazywać nie tylko na sam fakt przestępstwa, ale także na to, że właśnie konkretna osoba może być za to odpowiedzialna. Materiały zebrane przez Policję mogą co prawda wskazywać istnienie pewnego prawdopodobieństwa, że zatrzymany dokonał danego czynu, ale to jeszcze nie przesądza o tym, że ta właśnie osoba odpowiada za czyn niezgodny z prawem. O tym zadecyduje dopiero sąd. Osoba zatrzymywana przez Policję musi zostać poinformowana o przyczynach i podstawach jej zatrzymania. Jest to podstawowa gwarancja procesowa. Przepisy kodeksu postępowania karnego określają, że zatrzymanego należy zwolnić, gdy ustanie przyczyna zatrzymania, a także jeżeli w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania nie zostanie on przekazany do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Policja musi wypuścić zatrzymaną osobę, jeżeli takie polecenie wyda sąd lub prokurator. Ponadto ma obowiązek zwolnić zatrzymanego także wtedy, gdy w ciągu 24 godzin od przekazania go do dyspozycji sądu nie doręczono mu postanowienia o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania. Prawa zatrzymanego Każdy zatrzymany przez Policję musi być poinformowany o przyczynie takiego postępowania wobec niego. Ponadto ma on prawo do kontaktu ze swoim adwokatem. Może także złożyć zażalenie do sądu na to, jak został potraktowany, jeśli ma coś do zarzucenia zatrzymującym go policjantom. Przysługuje mu także prawo do odszkodowania, gdy zatrzymanie było niesłuszne. W wielu amerykańskich filmach policjanci dokonujący zatrzymana przestępcy odczytują mu jego prawa, łącznie z prawem do adwokata. Podobne rozwiązanie przewiduje polski kodeks postępowania karnego. Osoba zatrzymywana przez policję powinna zostać poinformowana nie tylko, że może skontaktować się z adwokatem np. telefonicznie, ale także przeprowadzić z nim bezpośrednią rozmowę. Ponadto zatrzymany może odmówić udzielania policji jakichkolwiek informacji do czasu skontaktowania się z adwokatem. Osobie zatrzymanej przez policję przysługuje także zażalenie do sądu. W zażaleniu tym może się ona domagać zbadania zasadności, legalności jego zatrzymania. Może także kwestionować to, czy została zatrzymana w prawidłowy sposób. Zażalenie składa się w sądzie rejonowym, właściwym ze względu na miejsce zamieszkania lub prowadzenia postępowania. Powinno być ono niezwłocznie przekazane sądowi. Zażalenie nie przysługuje jednak na zatrzymanie w celu dokonania niezbędnej czynności wyjaśniającej, jak na przykład dla ustalenia tożsamości. Zażalenie rozpatruje sąd, który w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości może kazać zwolnić zatrzymanego. Zatrzymanie podlega określonym ograniczeniom - jeżeli w ciągu 48 godzin od dokonania zatrzymania podejrzany nie zostanie przekazany do dyspozycji sądu, wówczas policja musi go zwolnić. Kodeks postępowania karnego określa również, że ponowne zatrzymanie tej samej osoby na podstawie tych samych dowodów jest niedopuszczalne. ŚRODKI PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO n pałka, n kajdanki, n siła fizyczna, n chwyty obezwładniające, n chemiczne środki obezwładniające - np. gaz, n wodne środki obezwładniające - np. armatka wodna, n paralizatory elektryczne, n psy i konie służbowe, n pociski niepenetracyjne - gumowe, n kolczatka drogowa. ŚRODKI ZAPOBIEGAWCZE WOBEC ZATRZYMANYCH n tymczasowe aresztowanie, n poręczenie, n dozór policji, n zawieszenie w czynnościach (np. żołnierze), n zakaz opuszczania kraju. Środki zapobiegawcze stosuje się w celu zabezpieczenia prawidłowego postępowania oraz gdy chce się zapobiec popełnieniu przez oskarżonego kolejnego przestępstwa. Środki przymusu bezpośredniego W momencie zatrzymywania osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa policja może użyć tzw. środków przymusu bezpośredniego. Mówiąc w dużym skrócie, musi wówczas zastosować wszelkie możliwe sposoby, by zatrzymać taką osobę. Rodzaj wykorzystanych metod zależy od sytuacji, w jakiej znajduje się osoba zatrzymywana. Ponadto środki przymusu bezpośredniego stosuje się wówczas, gdy zatrzymywana osoba nie stosuje się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy dokonujących zatrzymania. Ważne! Wobec kobiet w ciąży, osób poniżej 13 roku życia i osób kalekich policja może stosować wyłącznie chwyty obezwładniające. Dopiero, gdy to zawiedzie, funkcjonariusz stosuje dostępne środki przymusu bezpośredniego Środkiem przymusu bezpośredniego są kajdanki, pałka policyjna, siła fizyczna, czy gumowe pociski. Policjant stosuje takie narzędzia przy zatrzymaniu, jeżeli osoba została wezwana do zachowania zgodnego z prawem, a mimo to jej zachowanie nie zmieniło się i jest na przykład niebezpieczne. Jednak w sytuacji, w której istnieje zagrożenie dla życia lub zdrowia, policja nie musi wzywać zatrzymywanego do zachowania zgodnego z prawem. W takim przypadku podejmuje działania niezwłocznie. Najpopularniejszym środkiem przymusu bezpośredniego są kajdanki. Stosuje się je, aby unieruchomić ręce, ale są i takie, które unieruchamiają zarówno ręce, jak i nogi. W przypadki, gdy osoba zatrzymywana przez policję jest agresywna lub niebezpieczna, kajdanki zakłada się z tyłu. W niektórych sytuacjach policja może użyć także siatki obezwładniającej. Stosuje się ją na przykład przy pościgach. Podczas pościgu samochodowego można użyć kolczatki. Taki środek przymusu bezpośredniego stosuje się wtedy, gdy ktoś nie dostosował się do sygnałów i nie zatrzymał pojazdu. Użycie kolczatki musi być jednak poprzedzone sygnałem zatrzymania, wstrzymaniem ruchu drogowego w obu kierunkach na danej trasie. Zatrzymanie w domu Prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej. W takiej sytuacji może dojść do przeszukania lokalu, w którym znajduje się osoba podejrzana. Obywatel ma prawo być obecny w trakcie przeprowadzanych przez funkcjonariuszy czynności. Ponadto osoba, u której prowadzone jest przeszukanie, może sobie życzyć, aby była przy tym obecna jeszcze inna osoba. Zasadą jest, że policjanci nie wchodzą do mieszkania po godzinie 22. Nie mogą zatem po tej godzinie dokonywać przeszukania. Istnieją jednak wyjątki od tej reguły. Jeżeli istnieje ryzyko, że zostaną zatarte ślady np. przestępstwa, wtedy policja nie może zwlekać i nie bacząc na porę wchodzi do domu. Może też zdarzyć się, że policja dokona przeszukania bez odpowiedniego pozwolenia prokuratury lub sądu - jest to możliwe w przypadku spraw pilnych. Do takich można zaliczyć sytuację, w której funkcjonariusze uzyskali informacje lub podejrzenie, że w danym lokalu ukrywa się osoba poszukiwana listem gończym. Podobnie jest, gdy powstały przesłanki świadczące o tym, że w mieszkaniu mogą znajdować się tak istotne przedmioty, jak narzędzie zbrodni czy inne dowody przestępstwa. Działanie bez tzw. nakazu jest w takich sytuacjach uzasadnione tym, że do czasu kolejnej wizyty z niezbędnymi pozwoleniami potencjalne dowody po prostu znikną lub domniemany poszukiwany przestępca zmieni kryjówkę. POSŁUSZEŃSTWO GWARANCJĄ BEZPIECZEŃSTWA n zatrzymywany powinien wykonywać polecenia policji, n w przypadku odmowy wykonywania poleceń mogą być zastosowane środki przymusu bezpośredniego, n w przypadku agresywnego zachowania policja może: założyć kajdanki, użyć pałki lub paralizatora, n agresywne zachowanie może być odebrane jako czynna napaść na policjanta, n osobie zranionej w wyniku zatrzymania policja udziela pierwszej pomocy, n kobiecie ciężarnej, wobec której użyto środków przymusu bezpośredniego, należy zapewnić pomoc lekarską. ŁUKASZ KULIGOWSKI @
W razie całkowitego uregulowania długu wierzyciel powinien w ciągu 14 dni wystąpić do biura, któremu przekazał dane o zobowiązaniu z żądaniem ich usunięcia. Czy mogę sprawdzić dane w rejestrze Firma windykacyjna zagroziła, że jeżeli nie spłacę zaległych rachunków telefonicznych w ciągu 14 dni, wpisze mnie do rejestru dłużników. Czy mogę sprawdzić, czy widnieję w takim rejestrze? Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go informacji gospodarczych przechowywanych przez biuro. Dostęp do informacji dotyczących dłużników będących konsumentami jest bezpłatny, o ile następuje nie częściej niż raz na 6 miesięcy. W pozostałych przypadkach pobierana jest opłata. Biura mają własne cenniki, jednak nie mogą ustalać opłat wyższych niż 0,5 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę (w 2015 r. wynosi ono 1750 zł). Aktualnie jest to więc 8,75 zł. Biura prowadzą również rejestry zapytań umożliwiające uzyskanie raportu dotyczącego osób, które pytały o dłużnika w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Każdy ma prawo do uzyskania informacji z takiego rejestru w zakresie dotyczącym ujawniania jego danych. Biuro nie może jednak przekazać danych, jeżeli pytały o niego np. sąd, komornik, policja lub urzędy skarbowe. Art. 23, art. 27 ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych ( z 2014 r. poz. 1015 ze zm.). Zamierzam złożyć pozew o zapłatę przeciwko dłużnikowi. Nie znam jednak jego aktualnego miejsca zamieszkania. Czy mogę wystąpić o udostępnienie tych danych do urzędu gminy? Dane dotyczące miejsca zamieszkania z rejestru PESEL, rejestrów mieszkańców oraz rejestrów zamieszkania cudzoziemców muszą zostać udostępnione osobom, które wykażą w tym interes prawny. Powołując się na interes prawny wnioskodawca jest zobowiązany wskazać przepis prawa materialnego, na podstawie którego jest uprawniony do żądania udostępnienia danych osobowych innej osoby lub załączyć dokumenty potwierdzające ten interes. W sytuacji, o której pisze czytelnik, interes prawny wynika już z samego istnienia wierzytelności wnioskodawcy. Dane są udostępniane odpłatnie na wniosek złożony w formie pisemnej lub w formie dokumentu elektronicznego. Dane z rejestru PESEL udostępnia minister spraw wewnętrznych i administracji, natomiast te z rejestrów mieszkańców i rejestrów zamieszkania cudzoziemców – organy gmin prowadzące te rejestry. Art. 46–47, art. 50 ustawy z 24 września 2010 r. o ewidencji ludności ( z 2015 r. poz. 388 ze zm.). Czy wierzyciel pozostanie bezkarny Kilka miesięcy temu spłaciłem zadłużenie wobec mojego byłego dostawcy. Chciałem wziąć kredyt na rozwój firmy. Spotkałem się jednak z odmową, bo wciąż figuruję w krajowym rejestrze dłużników. Straciłem przez to kontrakt. Czy wierzyciel może pozostać w takiej sytuacji bezkarny? Po całkowitym wykonaniu zobowiązania albo jego wygaśnięciu wierzyciel musi najpóźniej w terminie 14 dni zażądać aktualizacji informacji od biura, któremu przekazał dane o zobowiązaniu. W przeciwnym razie popełnia przestępstwo, za które grozi grzywna do 30 tys. zł. Taka sama kara grozi za niezaktualizowanie danych w BIG w razie stwierdzenia, że zobowiązanie nie istnieje, lub za przekazywanie do biura nieprawdziwej informacji. Na grzywnę naraża się też wierzyciel, który w przypadku trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej nie rozwiązuje umowy z biurem w terminie 14 dni od dnia jej zakończenia. Osoby, które zostały pokrzywdzone takimi zaniedbaniami ze strony wierzycieli, mogą złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do najbliższej jednostki policji lub prokuratury. Art. 47, art. 49 ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych ( z 2014 r. poz. 1015 ze zm.). Czy biuro powinno usunąć wpis Zakład energetyczny sprzedał mój dług innej firmie. Czy w związku z tym mogę zostać wykreślony z rejestru dłużników? Jeżeli wierzyciel sprzedaje swoją wierzytelność innej osobie, powinien zgłosić to do biura informacji gospodarczej. Wpis o dłużniku zostanie usunięty, chyba że nabywca wierzytelności złoży wniosek o aktualizację danych w rejestrze. Poza tym biuro informacji gospodarczej usuwa wpis o dłużniku, jeżeli z jego wierzycielem wygasła albo została rozwiązana umowa o udostępnienie informacji gospodarczych. Biuro z urzędu usuwa dane również w razie pozyskania uzasadnionej informacji o nieistnieniu zobowiązania, a także na podstawie uzasadnionej informacji o jego wygaśnięciu, jeżeli dane dotyczą dłużnika będącego konsumentem (np. spłata długu, zawarcie umowy o zwolnienie z długu). Niezależnie od tego informacje o dłużniku muszą zniknąć z rejestru po upływie 10 lat od daty przekazania danych o jego długu przez wierzyciela, albo jeżeli miną 3 lata od ich ostatniej aktualizacji. Art. 31 ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych ( z 2014 r. poz. 1015 ze zm.). Czy mogę wystąpić z wnioskiem o wykreślenie Spłaciłem dług wobec firmy pożyczkowej, która opóźnia się ze zgłoszeniem tego do rejestru dłużników. Czy mogę samodzielnie zwrócić się o wykreślenie mnie z rejestru? Biuro informacji gospodarczej usuwa dane o dłużniku i jego długu także na podstawie uzasadnionej informacji o wygaśnięciu zobowiązania, o ile sprawa dotyczy dłużnika będącego konsumentem. Z wnioskiem o wykreślenie może więc wystąpić sam zainteresowany, przedkładając jednocześnie dokumenty potwierdzające całkowitą spłatę świadczenia. Aktualizacja informacji w związku z całkowitym wykonaniem zobowiązania to jednak podstawowy obowiązek wierzyciela. Powinien zrobić to najpóźniej w ciągu 14 dni od uzyskania informacji o częściowej lub całkowitej spłacie długu. Tak samo jest w przypadku powzięcia wiarygodnej informacji, że przekazane do biura dane o zadłużeniu nie są prawdziwe. Do wystąpienia do BIG może zmusić wierzyciela również dłużnik. Na jego wniosek wierzyciel powinien uzupełnić przesłane wcześniej informacje albo je uaktualnić, sprostować lub usunąć. Na taki wniosek dłużnika wierzyciel, który przekazał informacje gospodarcze do biura, musi poinformować podmiot, który otrzymał informacje gospodarcze od biura (np. bank, w którym były dłużnik stara się o kredyt), o uzupełnieniu, uaktualnieniu, sprostowaniu lub usunięciu danych dłużnika. Art. 29–30 ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych ( z 2014 r. poz. 1015 ze zm.). Czy mogę zgłosić niesolidnego dłużnika Pożyczyłem kilka tysięcy złotych znajomemu. Już dawno minął termin spłaty, jednak nie otrzymałem zwrotu pieniędzy. Czy zanim pozwę go do sądu, mogę zgłosić sprawę do oficjalnego rejestru dłużników? Wniosek o taki wpis mogą co prawda złożyć nie tylko banki i firmy, ale także osoby fizyczne. W rozumieniu przepisów regulujących działalność biur informacji gospodarczych są one także uznawane za wierzycieli. Przekazanie informacji o dłużniku i jego długu jest możliwe dopiero po zawarciu umowy z biurem informacji gospodarczej prowadzącym taki rejestr. Wierzyciel może przekazać do biura informacje o zobowiązaniu dłużnika pod trzema warunkami. Wierzytelność musi najpierw zostać stwierdzona tytułem wykonawczym (np. wyrokiem sądowym zaopatrzonym w klauzulę wykonalności). Następnie musi upłynąć co najmniej 14 dni od wysłania przez wierzyciela listem poleconym albo doręczenia dłużnikowi do rąk własnych pisma z ostrzeżeniem o zamiarze przekazania danych do biura z podaniem firmy i adresu siedziby tego biura. Jeżeli dłużnik nie wskazał adresu do doręczeń, pismo musi zostać wysłane na adres miejsca zamieszkania, siedziby lub miejsca wykonywania działalności gospodarczej. Ponadto wierzyciel musi przekazać do biura informację określającą dane organu orzekającego, datę wydania i sygnaturę tytułu wykonawczego stwierdzającego dług. Art. 2 ust. 2 pkt 4, 12, 16 ust. 1 ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych ( z 2014 r. poz. 1015 ze zm.). Czy mogę zażądać odszkodowania Jedna z konkurencyjnych firm kupiła mój rzekomy dług i spowodowała wpisanie mnie do rejestru dłużników. Zobowiązanie zostało jednak dawno spłacone. Okazało się, że wskutek tego straciłem kilku ważnych klientów. Czy mogę wytoczyć mu proces o naruszenie dóbr osobistych i żądać odszkodowania? Zamieszczenie w rejestrze prowadzonym przez biuro informacji gospodarczej danych o wymagalnym zobowiązaniu dłużnika jest działaniem zgodnym z prawem tylko wtedy, gdy zobowiązanie to rzeczywiście istnieje i jest wymagalne. To, że ustawa o udostępnieniu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyznaje dłużnikom szczególne i inne od ogólnych środki ochrony prawnej, nie wyłącza ochrony zainteresowanej osoby na podstawie art. 24 kodeksu cywilnego. W procesie o ochronę dóbr osobistych powód winien udowodnić wyłącznie fakt, że jego dobra osobiste zostały naruszone przez pozwanego. Na pozwanym spoczywa ciężar dowodu okoliczności, że naruszenie nie było bezprawne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 21 maja 2010 r., sygn. akt I ACa 430/2010, LEX nr 677943). Art. 24 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny ( z 2014 r. poz. 121 ze zm.). Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Witaj Marto, z tego co napisałaś, wynika, że komornik chce przeprowadzić egzekucję z ruchomości, dlatego planuje wizytę w miejscu Twojego zamieszkania. Zachęcam Cię do przeczytania jeszcze raz wezwania komornika, ponieważ wydaje mi się, że komornik jedynie informuje Cię o terminie wizyty, pouczając jednocześnie, że w razie Twojej nieobecności i braku dostępu do lokalu może skorzystać z asysty Policji, by otworzyć mieszkanie. Tak samo jeśli będziesz utrudniać przeprowadzenie czynności egzekucyjnych. Musisz wiedzieć, że komornik ma prawo skorzystać z pomocy Policji w razie oporu ze strony dłużnika oraz w przypadku natrafienia na trudności w prowadzeniu dalszych czynności. Powyższe wynika z zapisu art. 765 kpc., który stanowi, że: 1. Policja udziela komornikowi, na jego wezwanie, pomocy przy czynnościach egzekucyjnych. W przypadku stwierdzenia okoliczności uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa, Policja niezwłocznie powiadamia prezesa właściwego sądu rejonowego i żąda od komornika wpisania zastrzeżeń do protokołu czynności. 2. Otwarcia lub przeszukania mieszkania dłużnika komornik dokonuje wyłącznie w asyście Policji. Asysta Policji przy czynnościach komornika musi być więc prawnie uzasadniona (opór dłużnika, groźba udaremnienia czynności egzekucyjnej, otwarcie i przeszukanie mieszkania dłużnika). W Twojej sytuacji nie występuje żadna z wyżej wymienionych okoliczności. Dlatego na tym etapie postępowania nie widzę podstaw, by komornik angażował Policję. Jeśli masz ku temu wątpliwości, wykonaj telefon do kancelarii komorniczej i spróbuj wyjaśnić, dlaczego komornik chce zaangażować Policję. Na koniec napiszę, że wizyta komornika w miejscu zamieszkania dłużnika jest próbą odszukania majątku, który mógłby zostać przez komornika spieniężony na poczet spłaty wierzytelności. Co prawda w Twoim przypadku egzekucja z wynagrodzenia za pracę jest skuteczna, ale przy należności głównej sięgającej 40 000 zł potrącenie z pensji jest zbyt niskie, by dług się zmniejszał (pamiętaj o ciągłych odsetkach i kosztach egzekucyjnych). Jeśli nie zwiększysz wpłat lub nie dogadasz się z wierzycielem, przy niskich potrąceniach z wynagrodzenia za pracę, egzekucja długu przez komornika może trwać latami. Spróbuj więc porozmawiać z komornikiem lub wierzycielem. Podejmij negocjacje zmierzające do tego, by wierzyciel wycofał egzekucję i zgodził się na dobrowolne wpłaty z Twojej strony, podpisując z Tobą ugodę, wzór umowy ugody znajdziesz poniżej: Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór Koniecznie przeczytaj: Komornik wzywa do OSOBISTEGO stawienia się pod rygorem policji WIZYTA KOMORNIKA – 10 najczęściej zadawanych pytań Otrzymałam pismo od komornika: ŻĄDANIE UDZIELENIA WYJAŚNIEŃ Czy komornik może wejść do domu nie będącego własnością dłużnika? Kiedy komornik nie może wejść do domu? czy uprzedza o wizycie? Kiedy komornik przychodzi do domu? [PORADNIK] dla dłużnika
Po rozwodzie kilka lat temu sąd zasądził alimenty na rzecz mojego syna. Początkowo płaciłem je regularnie, nawet z nadwyżką, ale od ok. 6 lat zaprzestałem tego z powodów finansowych. Nie mam stałego źródła utrzymania, podejmuję prace dorywcze. Była żona przekazała sprawę do komornika, mój dług wynosi obecnie ok. 25 tys. zł. Od dłuższego czasu nie otrzymywałem żadnych powiadomień od komornika, ponieważ początkowo mieszkałem za granicą, a obecnie nie mam stałego miejsca zamieszkania. Rodzina przekazała mi informacje, że w sprawie alimentów poszukuje mnie policja. Co może oznaczać kontakt policji? Co powinienem zrobić? Czy powinienem zgłosić się na policję, czy raczej skontaktować się z komornikiem? Czy można rozłożyć mój dług za alimenty na raty? Czy raczej w pierwszej kolejności powonieniem powrócić do przekazywania alimentów na rzecz syna? Czy istnieje możliwość, że część mojego długu zostanie umorzona ze względu na przedawnienie? Kiedy alimenty przedawniają się?Poszukuje mnie Policja za alimentyPodsumowując Kiedy przedawniają się roszczenia alimentacyjne? Czy dług za alimenty ulega przedawnieniu? oczywiście, że TAK, alimenty przedawniają się po upływie 3 lat, od dnia, w którym powstał obowiązek zapłaty świadczenia alimentacyjnego. Źródło: Art. 137. §1. Roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech. §2. Niezaspokojone potrzeby uprawnionego z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty sąd uwzględnia zasądzając odpowiednią sumę pieniężną. W uzasadnionych wypadkach sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty. Pytałeś wcześniej, czy można rozłożyć dług alimentacyjny na raty, w paragrafie nr 2 masz odpowiedź na to pytanie i zgodnie z nim, rozłożenie alimentów na raty jest możliwe, decyzję taką jednak musi wydać sąd rozpatrujący sprawę. Co jeszcze musisz mieć na uwadze, to, że ten 3-letni okres przedawnienia alimentów może zostać przerwany, a więc mamy wtedy do czynienia z przerwaniem biegu przedawnienia <— w tym poradniku dowiesz się, co przerywa bieg przedawnienia i jak się przed tym chronić. Piszesz też, że była żona przekazała sprawę do komornika, to o czym musisz wiedzieć, to fakt, że wytoczone wobec Ciebie postępowanie egzekucyjne, przerywa bieg przedawnienia alimentów, chyba że, alimenty przedawniły się jeszcze przed wytoczeniem wobec Ciebie egzekucji komorniczej, wtedy miałbyś prawo wnieść sprzeciw od egzekucji komorniczej i podnieść zarzut przedawnienia. Jeśli natomiast alimenty nie przedawniły się, to bieg przedawnienia został przerwany z chwilą wniesienia przez byłą żonę, wniosku o wszczęcie egzekucji komorniczej wobec Ciebie, tak wygląda przykładowy wniosek o wszczęcie egzekucji: Ponadto, przedawnienie długu stwierdzonego wyrokiem sądowym (uprawomocnienie się orzeczenia sądowego) ulega przedawnieniu dopiero po 6 latach! A więc 3-letni okres przedawnienia świadczeń alimentacyjnych, traci tutaj swoją ważność i zastosowanie zaczyna mieć 6-letni okres przedawnienia roszczenia. Źródło: Art. 125. Terminy przedawnienia roszczeń stwierdzonych orzeczeniem lub ugodą: § 1. Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem sześciu lat. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenie okresowe należne w przyszłości przedawnia się z upływem trzech lat. Poszukuje mnie Policja za alimenty Zgodnie z projektem nowelizacji Kodeksu karnego, którą przygotował Zbigniew Ziobro pod koniec grudnia 2016 roku, osoba, której dług alimentacyjny, będzie większy, niż suma trzech należnych świadczeń okresowych – najczęściej miesięcznych (3 miesiące niepłacenia alimentów) – będzie groziła kara ograniczenia wolności, kara do roku pozbawienia wolności lub w najlepszym wypadku grzywna. Dłużnik alimentacyjny, który nie płaci alimentów i naraża dziecko na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb, naraża się nawet na 2 lata więzienia. Aby uniknąć takich konsekwencji niepłacenia alimentów na czas, dłużnik alimentacyjny będzie miał możliwość, aby dobrowolnie wyrównać zaległość alimentacyjną, jeszcze przed wszczęciem postępowania. Rozdział XXVI – Przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece: Art. 209. § 1. Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeśli więc jesteś poszukiwany przez Policję za niepłacenie alimentów, to być może chodzi o wymierzenie kary w wyżej wspomnianych okolicznościach. Podsumowując …przedawnienie alimentów następuje po 3 latach od dnia, w którym świadczenie alimentacyjne powinno być spełnione. Jeśli wierzyciel poszedł do komornika, aby ten wyegzekwował zaległości alimentacyjne od dłużnika, to przedawnienie takiego zadłużenia, następuje dopiero po 6 latach. Jeśli jesteś poszukiwany przez Policję za niepłacenie alimentów, to wielce prawdopodobne, że grożą Ci sankcje za uchylanie się od płacenia alimentów. Czy można rozłożyć zaległe alimenty na raty? taką decyzję może podjąć tylko sąd prowadzący postępowanie wobec Ciebie. Wybrane specjalnie dla Ciebie: Czy grozi mi więzienie za alimenty? od 3 lat ich nie płacę? Ile komornik może mi zabrać pieniędzy na alimenty? Rośnie liczba alimentów niespłacanych na czas! Ile zabierze mi komornik na ALIMENTY? mam rachunki do zapłacenia Partnerowi wszedł na pensję komornik, a płaci alimenty – co teraz? Wszczęcie egzekucji bieżących alimentów [ale DLACZEGO?] Oceń mój artykuł: (1 votes, average: 5,00 out of 5)Loading...
kiedy policja szuka dłużnika